Ogrody – projekty, realizacje, pielęgnacja.
Ląd 40; 62 - 405 Ląd
Pn - Pt: 08:00 - 18:00, Sob: 08:00 - 13:00
26 lut 2025

Trawnik idealny bez chemii? To jest możliwe!

Wielu właścicieli ogrodów marzy o gęstym, zielonym i zdrowym trawniku, ale obawia się, że bez chemicznych wspomagaczy jest to niemożliwe. Tymczasem trawnik idealny można uzyskać, ograniczając stosowanie sztucznych nawozów i środków ochrony roślin. Naturalne nawożenie trawnika jest kluczem do sukcesu. Odpowiednia pielęgnacja i stosowanie naturalnych metod poprawiających kondycję darni zapobiega też istotnie chorobom trawnika.

Sezonowe zabiegi na przedwiośniu gwarancją idealnego trawnika.

Przedwiośnie to idealny czas na regenerację trawnika po zimie. O tej porze roku warto wykonać trzy kluczowe zabiegi: wertykulację, aerację i piaskowanie. Nie będę ich tu opisywał, ponieważ internet jest pełen informacji na ten temat. Warto jednak pamiętać, że przedwiośnie jest też idealnym czasem na wsparcie trawnika biologicznymi preparatami. Ograniczą one konieczność stosowania nawozów sztucznych i jednocześnie zadbają o bujny wzrost roślin i poprawę struktury gleby. Warto o nich pamiętać szczególnie wtedy, kiedy nie wygląda on najlepiej i widać na nim szkody wywołane przez choroby grzybowe trawnika. 

Naturalne nawożenie trawnika.

Po przeprowadzeniu wyżej wymienionych mechanicznych zabiegów pielęgnacyjnych, warto zadbać o odżywienie darni. Naturalne nawożenie trawnika to najlepszy sposób na zapewnienie mu wszystkich niezbędnych składników mineralnych, bez ryzyka przenawożenia czy szkód dla środowiska. Jeżeli trawnik jest utrzymywany w mulczu, koszony np. robotem do koszenia trawy to mamy już dobry punkt wyjścia. Musimy tylko kontrolować, czy proces rozkładu pokosu przebiega sprawnie i nie tworzy się w trawniku warstwa filcu. Jeżeli nie zauważamy go zbyt dużo, oznacza to że nasz trawnik biologicznie funkcjonuje poprawnie i nie należy w ten system zbyt mocno ingerować. Wstrzemięźliwość będzie w tym przypadku dobrym doradcą. 👌 Możemy w zasadzie tylko pomyśleć o niewielkim wsparciu trawnika nawozami organicznymi. Doskonałym rozwiązaniem jest stosowanie kompostu, mączki bazaltowej czy obornika granulowanego. Dzięki temu gleba pozostanie żyzna, a mikroorganizmy glebowe aktywne, co pozytywnie wpłynie na zdrowie trawnika.

Bakterie w naturalnym nawożeniu trawnika.

Jeżeli jednak warstwa mulczu jest duża, lub trawnik wizualnie wygląda nie najlepiej, warto wziąć pod uwagę możliwość zastosowania preparatów zawierających bakterie takie jak Bacillus subtilis, Bacillus azotofixans, Bacillus megaterium oraz kwasy humusowe.

Bacillus subtilis

Bakteria Bacillus subtilis jest saprofitem rozkładającym organiczne związki pochodzenia roślinnego, powszechnie występującym w glebie naszej strefy klimatycznej (o ile jest ona zdrowa). Rozkłada ona głównie węglowodany i pektyny. Bakteria ta wydziela tzw. siderofory, takie jak bacillobaktyna, które mają zdolność do wiązania jonów żelaza, tworząc chelaty z różnymi dostępnymi formami żelaza i ułatwiając ich dostępność dla roślin. Białka obecne w tych bakteriach zawierają również hydrofobinę bsIA, która działa zmniejszając napięcie powierzchniowe. To z kolei zwiększa zwilżenie powierzchni, na której się rozwijają korzystne mikroorganizmy, prowadząc do poprawy wilgotności w okolicy systemu korzeniowego i tworzenia dodatkowej warstwy ochronnej. Jest to bardzo istotne zwłaszcza podczas okresów suszy. Dodatkowo bakterie Bacillus subtilis stabilizują koloidy glebowe zapewniając łączenie się minerałów w agregaty, oraz zmniejsza liczbę chorobotwórczych grzybów i bakterii w glebie. Sprzyja to poprawie stanu zdrowotnego roślin i zwiększeniu stanu fitosanitarnego upraw. Dzięki szybkiemu namnażaniu się, bakteria ta konkuruje z innymi patogennymi mikroorganizmami o pokarm i przestrzeń, co naturalnie eliminuje je ze środowiska glebowego. Tym samym nie tylko redukuje obecność szkodliwych patogenów, ale także sprzyja wzrostowi korzystnych mikroorganizmów w glebie, co wspiera jej naturalne środowisko. 

Bacillus azotofixans

Bakterie azotowe Bacillus azotofixans, usprawniają z kolei obieg azotu w glebie i pomagają dostarczać go roślinom w przyswajalnej formie. Wolno żyjące w okolicach ryzosfery bakterie Bacillus azotofixans są szczególnie pożądane w glebie z uwagi na ich zdolność do diazotrofii – wiązania azotu cząsteczkowego z atmosfery przy wykorzystaniu enzymu o nazwie nitrogenaza. Bakterie azotowe mogą związać nawet do 0,5 kg azotu na 100 m2 powierzchni trawnika. Jest to około ¼ zalecanej dawki tego pierwiastka na trawnikach ze zbieranym pokosem, i nawet ½ zalecanej dawki azotu dla trawników utrzymywanych w mulczu, np. wykorzystując roboty koszące. Czy nie lepiej wspomóc działania tych bakterii żeby skorzystać z tego powszechnie dostępnego pierwiastka którego mamy pod dostatkiem dookoła?

Bacillus macillus

Bakterie fosforowe Bacillus megaterium również przyczyniają się do poprawy jakości gleby. Bakterie megaterium są określane jako „superbakterie”, gdyż poprawiają zasobność gleby w dobrze przyswajalny dla roślin fosfor. Szczepy Bacillus megaterium rozkładają uwstecznione i związane formy fosforu (w tym fosforyny, fosfoniany) w fosfor o doskonałej dostępności.

Kwasy humusowe – najważniejszy składnik naturalnego nawożenia trawników.

Kwasy humusowe poprawiają strukturę gleby i wspierają rozkład mikroorganizmów. Chemicznie, jest to mieszanina wielocząsteczkowych związków organicznych o zmiennym składzie i charakterze kwasowym. Wchodzą one w skład próchnicy glebowej – życiodajnej warstwy gleby. Tworzą się one w biochemicznych procesach rozkładu związków organicznych budujących żywe organizmy. Kwasy humusowe poprawiają strukturę gleby i zwiększają jej żyzność oraz wspierają rozwój mikrorganizmów.

Zdrowa, żyzna gleba, jest podstawą bujnego wzrostu roślin – idealnego trawnika. Pamiętajmy, że gleba to nie tylko minerały, ale cały skomplikowany i tętniący życiem ekosytem. Nierozważne, nadmierne stosowanie sztucznych nawozów, pestycydów oraz wszelkiej innej chemii może bardzo łatwo go zniszczyć.

Jak ograniczyć choroby trawnika bez chemii?

Odpowiednia pielęgnacja trawnika to najlepsza profilaktyka przeciwko jego chorobom. Oczywiście ważne jest regularne napowietrzanie gleby, właściwe nawożenie i dostosowane nawadnianie. To ostatnie jest szczególnie ważne i jednocześnie często błędnie prowadzone. Szkodliwe jest zarówno zbyt mocne podlewanie, jak i przesuszanie trawnika. Trawnik należy podlewać rzadko, ale głęboko i tylko wtedy, gdy rośliny tego potrzebują. Codzienne zraszanie powoduje płytkie korzenienie się traw i sprzyja rozwojowi chorób.

Co, jeżeli jednak mimo starań nasz trawnik zostanie porażony jakąś chorobą grzybową? W tym przypadku również można (i należy) radzić sobie bez sięgania po fungicydy. Można skorzystać z preparatu zawierającego niepatogeniczny grzyb Pythium oligandrum. Jest on pasożytem wielu gatunków grzybów chorobotwórczych. Pythium oligandrum rozkłada strzępki grzybów patogenicznych poprzez rozkład enzymatyczny, stymulując jednocześnie mechanizmy odpornościowe chronionej rośliny, poprzez wprowadzenie do nich fitohormonów oraz fosforu i cukrów. Grzyb ten pomaga zwalczyć w trawniku takie choroby jak: szara pleśń, zgnilizna twardzikowa, różowa plamistość liści, ryzoktonioza traw oraz pleśń śniegowa.

Uzyskanie trawnika idealnego bez chemii jest możliwe, pod warunkiem stosowania odpowiednich zabiegów pielęgnacyjnych i naturalnych metod nawożenia. 

22 sty 2025

Ogród inspirowany naturą: przydomowy ogród przyjazny dla ptaków.

Dlaczego warto tworzyć ogrody inspirowane naturą?

Ogród przydomowy może stać się czymś więcej niż tylko miejscem wypoczynku czy uprawy roślin. To także potencjalna ostoja dla dzikiej fauny, która coraz częściej traci swoje naturalne siedliska z powodu urbanizacji i intensywnego rolnictwa. Projektując ogród inspirowany naturą, możemy wspierać ptaki, owady, płazy i gady, jednocześnie ciesząc się pięknem i funkcjonalnością przestrzeni. Kluczowym aspektem jest wybór odpowiednich roślin, unikanie chemikaliów oraz zapewnienie naturalnych schronień i miejsc do życia. Warto pamiętać, że naturalne ogrody przydomowe pomagają w ochronie bioróżnorodności i mogą być alternatywą dla ostatnio bardzo często spotykanych, monokulturowych trawników.

Dzięki takiemu podejściu możemy nie tylko chronić lokalne gatunki, ale również ograniczyć potrzebę stosowania środków chemicznych czy wręcz utrzymywać ogród bez chemii. W ten sposób poprawiać też będziemy jakość gleby i mikroklimat w najbliższym otoczeniu. Projekt ogrodu naturalistycznego daje jednocześnie możliwość harmonijnego połączenia estetyki z funkcjonalnością.

Ogród dla ptaków

Ptaki są naturalnymi sprzymierzeńcami w walce ze szkodnikami i stanowią niezastąpiony element każdego ogrodu krajobrazowego. Aby przyciągnąć je i zachęcić do zamieszkania lub chociaż odwiedzania naszych ogrodów inspirowanych naturą, należy zapewnić im:

Bezpieczne miejsca do gniazdowania:

  • Skrzynki lęgowe: jeżeli je umieszczamy ważne, aby były zamontowane na wysokości odpowiedniej dla danego gatunku i miały otwory dostosowane do wielkości ptaków. Ważna jest też ich odpowiednia konstrukcja, np. brak wszelkich „patyków” pod otworem wejściowym (które to głównie pomagają drapieżnikom w penetracji budek lęgowych).
  • Krzewy i drzewa: ważne jest, aby rośliny były rozmieszczone w różnych strefach ogrodu przydomowego, zapewniając ptakom różnorodne opcje.

Gniazdo ptaka w gałęziach świerka.

 

Pożywienie przez cały rok:

  • Latem: krzewy owocowe, takie jak czarny bez czy dzika róża, dostarczają pożywienia dla wielu gatunków ptaków, w tym kosów, szpaków i drozdów. Ponadto nektar z kwiatów takich roślin jak np. lipa przyciąga liczne zapylacze, co wpływa na bioróżnorodność ogrodu.
  • Jesienią: owoce jarzębiny, dębu, głogu, tarniny i berberysu są cennym źródłem energii dla ptaków migrujących. Takie rośliny warto uwzględnić, aby wspierać gatunki w trakcie ich wędrówek.
  • Zimą: nasiona z roślin, takich jak słonecznik czy ostrokrzew, są niezastąpione w okresie, gdy brakuje innych źródeł pożywienia. Owoce rokitnika czy jarzębiny, które długo utrzymują się na krzewach, mogą również przyciągnąć zimujące ptaki, takie jak jemiołuszki czy gile.

Zapewnienie pokarmu przez cały rok wymaga odpowiedniego planowania i różnorodności roślin, które wspierają ptaki w różnych porach roku. To nie tylko pomaga zwierzętom, ale także wzbogaca estetykę przydomowego ogrodu i pozwala obserwować przyrodę w jej naturalnym rytmie. Dzięki temu ptasi ogród może być ozdobą i miejscem pełnym życia.

Wodopój:

Mały stawik lub miska z wodą pozwalają ptakom ugasić pragnienie i dbać o pióra. W okresach zimowych warto zadbać o nieprzemarzające pojniki.

Obszerna listę gatunków roślin „mile widzianych” w gościnnym dla ptaków naturalnym ogrodzie znajduje się tutaj (plik PDF). Wskazuje ona gatunek rośliny wraz z nazwą łacińską, oraz jej znaczenie dla ptaków w kontekście: miejsca budowy gniazd, dostarczania pokarmu (owoców i nasion) oraz miejsca schronienia, lęgów, noclegów i odpoczynku. Ilość „plusów” wskazuje znaczenie w każdej z tych kategorii, im więcej tym lepiej 🙂

Jakie ptaki w ogrodzie mogą się pojawić? Gatunkami najczęściej występującymi w ogrodach przydomowych są:

  • sikora bogatka: preferuje głębokie dziuple i skrzynki lęgowe, wys. 1,0 – 4,0m,
  • sikora modra: wybiera najczęściej głębokie dziuple i skrzynki lęgowe, wys. 1,0 – 5,0m,
  • sikora uboga: gnieździ się zazwyczaj w głębokich dziuplach i skrzynkach lęgowych, wys. 0,5 – 2,0 m,
  • szpaki: wybierają zazwyczaj głębokie dziuple i skrzynki lęgowe, zakamarki zabudowy ogrodowej, wys. 3,0 -8,0m,
  • kos: preferuje krzewy, drzewa wys. 1,0-3,0 m,
  • pleszka: gniazduje w płytkich półotwartych dziuplach z szerokim otworem, skrzynkach lęgowych, wys. 1,0-6,0 m,
  • kopciuszek: wybiera półotwarte skrzynki lęgowe, lub różne nietypowe „zakamarki” na wys. 2,0-8,0m,
  • zięba: preferuje drzewa, gniazda zakłada zazwyczaj na wysokości 1,5 – 4,0m,
  • kulczyk: również gniazduje na drzewach, chętnie wybiera drzewa iglaste zakładając gniazda na wysokościach od 3,0 do 8,0m,
  • dzwoniec: do gniazdowania potrzebuje drzew i umieszcza w nich gniazda na wys. 1,3 – 4,5m,
  • wróble i mazurki: do zakładania gniazd potrzebują dość głębokich skrzynek lęgowych lub rożnych „zakamarków” zabudowy ogrodowej (dawniej okapy wiejskich dachów i zabudowań gospodarczych), gniazda umieszczają najczęściej na wysokościach 3,0 – 6,0m,
  • piegża: do zakładania gniazd potrzebuje krzewów, gniazduje dość nisko, zazwyczaj na wys. 0,6 – 1,2m,
  • pokrzewka czarnołbista (kapturka): do gniazdowania potrzebuje krzewów umieszczając gniazdo na wys. 0,4 – 1,2m, lecz nie zamieszka w ogrodzie bez odpowiedniej ilości dużych drzew liściastych,
  • sierpówka i gołąb grzywacz: wybierają drzewa (chętnie iglaste) zakładając gniazda na wys. 3,0 – 6,0m.

Wróble siedzące na ogniku.

Powyższa lista nie jest oczywiście listą zamkniętą. Ptaki (co oczywiste) są zwierzętami bardzo łatwo przemieszczającymi się i często potrafią mile zaskoczyć swoją obecnością. U nas w ogrodzie przydomowym np. od dwóch lat gniazduje para sów uszatek, dodatkowo stałym bywalcem jest pliszka siwa, rudzik, oraz makolągwa. Zimą dość często pojawia się jastrząb, zalatuje również krogulec. Różnorodność awifauny będzie z pewnością tym wyższa i bardziej będziemy przy tworzeniu otaczającej nas przestrzeni wdrażać dobre praktyki ogrodu inspirowanego naturą.

Ogród inspirowany naturą jako przestrzeń roślin dla ludzi i zwierząt.

Ogród jest przede wszystkim miejscem dla roślin, a to właśnie one są podstawą każdego łańcucha pokarmowego. Jako środowisko wysoce antropogeniczne, ogród przydomowy podlega zasadniczym wpływom człowieka. To od nas zależy jak przygotujemy projekt ogrodu przydomowego: co zasadzimy, jak rozmieścimy zasadzone rośliny. Od nas zależy również jak będziemy je pielęgnować, czy będziemy mocno ingerować w naturalne procesy, czy zdecydujemy się może na utrzymanie ogrodu bez chemii.

Czy jesteśmy „skazani” na krajobraz z tujami?

Nie wiedząc jakie mamy możliwości, często powielamy zauważane w otoczeniu praktyki, nawet jeżeli nie do końca nam się one podobają. Dlatego w odpowiedzi na pytanie: „co zamiast tui w ogrodzie?”, ulegamy popularnym choć często nie najlepszym trendom. Przytoczona tuja, choć popularna w ogrodach, jest rośliną tworzącą monokultury, które negatywnie wpływają na krajobraz i różnorodność biologiczną. Może wprawdzie stanowić miejsce zakładania gniazd przez niektóre gatunki ptaków, jednak istnieje wiele innych roślin, które oferują znacznie większe korzyści. Są one nie tylko dogodnymi miejscami lęgowymi, ale również źródłem pokarmu i schronienia dla wielu zwierząt, w tym owadów.

Tworząc przydomowy ogród inspirowany naturą czy też ogród krajobrazowy, warto postawić na gatunki rodzime. Są nimi np.  kalina, jarząb pospolity, ligustr pospolity, śliwa tarnina, głóg jednoszyjkowy, trzmielina pospolita czy dzika róża. Chcąc natomiast postawić na rośliny zimozielone (jak przytoczone powyżej tuje), warto zainteresować się długowieczną i odporną na niekorzystne warunki rośliną jaka jest cis pospolity. Rośliny te dostarczają pożywienia w postaci owoców, nektaru lub nasion, przyciągając różnorodne gatunki zwierząt. Dodatkowo, ich obecność wpływa pozytywnie na estetykę ogrodu, nadając mu naturalistyczny charakter.

Zamiast tui, można również posadzić gęsto krzewy liściaste, które dzięki różnorodnym pokrojom i barwom liści tworzą bardziej interesującą i dynamiczną przestrzeń. Takie rozwiązanie jest zgodne z ideą ogrodów naturalnych, które harmonijnie łączą potrzeby ludzi i przyrody. Przy odpowiednim planowaniu ogród stanie się miejscem pełnym życia, różnorodności i naturalnego piękna.

Ogród inspirowany naturą jako alternatywa.

Projektowanie ogrodów naturalistycznych, łączy estetykę z funkcjonalnością, wspierając lokalną faunę i florę. Unikając trawników na rzecz łąk kwietnych w ogrodzie i roślin okrywowych, rezygnując z tui na korzyść rodzimej roślinności oraz tworząc schronienia dla zwierząt, możemy stworzyć prawdziwy azyl dla dzikich zwierząt. Dbałość o naturalne procesy i bioróżnorodność sprawia, że ogród staje się ekosystemem, który żyje w harmonii z otoczeniem. Natomiast praca nad jego stworzeniem, niezależnie czy wykonywana samodzielnie czy z pomocą firm zewnętrznych specjalizujących się w tego typu realizacjach, da nam ogrom satysfakcji.

Polecamy również stronę Stowarzyszenia Jestem na pTAK poświęconą tej tematyce. Ogrom informacji od profesjonalistów i pasjonatów 🙂

Bibliografia

  1. Gotzman J., Jabłoński B., Gniazda naszych ptaków, PZWSZ, 1972.
  2. Goulson D., Dżungla w ogrodzie, Marginesy, 2022.
  3. Szokalski M., Wojtatowicz J., Ptaki w ogrodzie, PWRiL, 1989.
07 mar 2018

Budki lęgowe dla ptaków – rodzaje, sposoby, terminy i miejsca ich zawieszania.

Właśnie puściły tęgie mrozy, zbliża się przedwiośnie – w zasadzie ostatnia chwila aby wykonać i ulokowanie w ogrodzie budki lęgowych dla ptaków. Choć najważniejsze w ogrodach jest tworzenie naturalnych siedlisk roślinnych, to raczej trudne lub wręcz niemożliwe może okazać się stworzenie tym sposobem szybko miejsc dla dziuplaków. W artykule postaram się opisać pokrótce rodzaje, przydatność dla poszczególnych gatunków oraz podstawowe informacje dotyczące miejsc rozmieszczenia budek lęgowych dla ptaków w ogrodzie, oraz sposobu zawieszenia.

Czytaj więcej…

25 sty 2018

Bruki – na co zwrócić uwagę porównując oferty

Pracując w ogrodach niejednokrotnie mamy okazję oglądać efekty prac innych ekip różnych fachów. W przypadku nowych założeń ogrodowych, wchodzimy na teren zazwyczaj po ekipach budowlanych w tym czasami również brukarskich. Oczywiście nie nam oceniać efekty tych prac, wiele zależy od oczekiwań inwestora, budżetu, itp. Zresztą bardzo nieprzyjemnie lub wręcz "głupio" jest wchodzić w rolę "fachowca" który przychodzi do inwestora i w pierwszych słowach komentuje swoich poprzedników mówiąc: "kto to tak Panu spiep..." Nie jesteśmy zresztą "fachowcami od wszystkiego" a sami czasami też popełniamy błędy - nie myli się bowiem ten kto nic nie robi. Jeżeli jednak prace naszych poprzedników pokrywają się z naszym zakresem usług - a więc "co nieco" o nich wiemy, a błędy są ewidentne... trudno oprzeć się pokusie skomentowania tego. Tym bardziej, że takie wadliwe usługi często wykonywane są przy wprowadzeniu w błąd, lub nawet ewidentnym oszukaniu inwestora. Drugą stroną medalu jest to, że ten, niestety bardzo często "sam się o to prosi" wybierając bezrefleksyjnie najtańszych wykonawców, bez zagłębienia się w sedno sprawy - czyli z czego wynikają różnice (czasami bardzo duże) w złożonych mu ofertach.

Czytaj więcej...